Zadatek i zaliczka to popularne sposoby zabezpieczania transakcji.
Czym dokładnie się różnią i jak ich bezpiecznie używać?
Dowiedz się, kiedy powinieneś wybrać każdą z form!
Ten krótki wpis rozwieje wszystkie Twoje wątpliwości.
Co mają wspólnego?
- Każde z poniższych przekazywane jest przy podpisywaniu umowy przedwstępnej lub rezerwacyjnej.
- Nie ma potrzeby używania zaliczki ani zadatku, jeśli udajemy się od razu do notariusza na umowę przyrzeczoną.
- Przepływ pieniężny jest oczywiście od strony kupującej do sprzedającej.
- Celem obu jest zabezpieczenie / zarezerwowanie nieruchomości do momentu, kiedy będzie można udać się na umowę przyrzeczoną.
Jest to czas, np. na gromadzenie potrzebnych dokumentów. - Mogą być wykonane zarówno w formie przelewu, jak i gotówką.
Zalecam jednak zawsze przelew i dobre opisanie tytułu przelewu.
Numer konta powinien być wskazany w umowie przedwstępnej.
Zaliczka
Jest to forma całkowicie zwrotna.
Oznacza to, że każda ze stron może zrezygnować z transakcji bez żadnych konsekwencji.
Niezależnie od przyczyny zmiany zdania, sprzedający musi zwrócić zaliczkę kupującemu.
Oznacza to, że forma ta jest mniej wiążąca i zabezpieczająca transakcję.
Zadatek
Od zaliczki różni go to, że są tutaj dodatkowe konsekwencje w przypadku odstąpienia od umowy.
Jeśli będzie to kupujący, to po prostu przepada mu cały zadatek.
Jeżeli jednak będzie to sprzedający, to musi zwrócić on aż dwukrotność zadatku.
Sprawdź także:
Wynajem mieszkań – podatki. Jak rozliczyć nieruchomość inwestycyjną?
Podsumowanie
Zaliczka a zadatek, to wydaje się błaha sprawa, a jednak w niektórych sytuacjach może zaważyć nad całą transakcją.
Dla strony kupującej dużo bezpieczniejszym rozwiązaniem jest zadatek.
Po wpłacie 5-10% wartości nieruchomości, jest mała szansa, że sprzedający zechce wycofać się i zwrócić Ci dwa razy tyle ile wpłaciłeś.
Jeżeli to Ty sprzedajesz nieruchomość, a kupujący nie będzie miał z tym problemu, to warto zastanowić się nad zaliczką.
Daje to Tobie furtkę do wycofania się, jeśli w międzyczasie pojawiłaby się lepsza oferta.
Nie będę poruszał tu kwestii etycznych takiego rozwiązania, ale finansowo może się to opłacać.
One Comment
Pingback: